Ukończyła studia weterynaryjne na SGGW w Warszawie w 2012 r.
Oprócz wykształcenia weterynaryjnego rozwija się również temacie behawioru kotów oraz endokrynologii.
Dlaczego koty?
Zaczęło się od kotów, które zawsze były.... domowe, dzikie, u sąsiadów, w domu...
Dlaczego akurat one?
- bo są fascynujące,
- bo nie zdradzają objawów, co powoduje, że są trudne do leczenia,
- bo ważna jest u nich całość objawów, zachowań, a nie tylko to, co widzimy w gabinecie.
Nie wiadomo kiedy je coś boli, bo skrzętnie to przed nami ukrywają i wciąż mało o nich wiemy. Jednak jeśli nam się uda i odnosimy sukces w terapii, to daje to bardzo dużą satysfakcję.